wszystko pieknie i ladnie, slub ciekawy itd... ale... zawsze rodzi sie jakies ale

. Kiedy policja jest naprawde potrzebna to jej nie ma, radiowozy przyjezdzaja po bardzo dlugim czasie, jesli przyjezdzaja w ogole... ot wczoraj dzwonilem na komende w nocy w sprawie kazamatow i nic... nic, a nic... mimo, iz pan byl bardzo uprzejmy stwierdzil, ze nic nie mozna zrobic... mojemu dziadkowi swego czasu powiedziano przez telefon, ze teraz nie maja czasu i przyjada pozniej, a dzwonil w sprawie kolizji drogowej, poza tym jezdzenie wokol ronda utrudnia ruch. czepiam sie to fakt, aczkolwiek nie podoba mi sie to, ze wowczas kiedy sa potrzebni to ich nie ma, a rundki honorowe po miescie sobie robia z cala pompa, poza tym uzywanie sygnalow dzwiekowych na terenie zabudowanym jest chyba zabrionione, ale nie jestem pewien, poza tym kierowca slyszac sygnal musi ustapic z drogi, co powinno byc tylko stosowane kiedy jada na akcje... nie podoba mi sie i tyle