Spędzłam 2,5 tygodnia w Kołobrzegu a mam wrażenie, że siedziałam tam pół roku ... ależ było nudno

Miałam nadzieję na bardziej rozrywkowe chwile

No ale jednak trochę się odżywiłam

spotkalam z kim trzeba, nacieszyłam domowym ogniskiem więc właściwie tak źle nie było ... to są chyba tzw. mieszane uczucia
Teraz powróciłam już do Torunia i nie rozstanę się z nim przez 1,5 miesiąca. Tylko dlaczego do cholery tutaj jest znowu tyle śniegu?

Chciałam zimę i ją miałam, tyłek mi odmroziło i teraz już na prawdę marzę o wiośnie
Jutro się dowiem kiedy mam kolejny egzamin

Miało być tak pięknie .... miał odbyć się za tydzień ... a tu kicha ... przesunięty
![rant [smilie=rant.gif]](./images/smilies/rant.gif)
Moja sesja się nigdy nie skończy

I do tego ta poprawka
Wciąż mam pewien dylemat
![hmmm [smilie=hmmm.gif]](./images/smilies/hmmm.gif)
Starać się dalej i walczyć czy dać sobie święty spokój? Jedno i drugie jest bardzo trudne ... i przykre
Jest jeszcze jedna sprawa, która mnie wkurza

W marcu w Polsce będzie irlandzki Taniec Żywiołów

Coś pięknego

Uwielbiam ich

Ale nie dość, że występy wypadają w czasie mojego egzaminu i poprawki to jeszcze bilety są po 120 zł

... pomyślimy
A tak wogóle - gdzie są moje posty

?? Gdzie jest moje 550 postów

??
Ależ się rozpisałam
