czytam pasjonujace artykuly, tak pasjonujace, ze az mozg mi paruje i zbiera sie na ziewanie na szczescie od weekendu zacznie sie ostra praca nad ciekawszymi rzeczami a teraz... czas na obiad, juz mi kiszki marsza graja [te madrosci wysysaja ze mnie caly nadmiar energii ]
[quote="Biały"]Mam wolną chate i co robie ? Gotuje jedzonko i pilnuje dziecka...
/quote]
no coz... mozemy sie zamienic -zdecydowanie wolalłabym zajmowac sie gotowaniem caly dzien niz siedzeniem z nosem w podreczniku nudnym jak flaki z olejem. nastroj - mam dosc za jakie grzechy musze robic cos, od czego mnie odrzuca? ale pocieszam sie wspaniala mysla - jutro juz piatek, ihaa