przez jakotako » czwartek, 27 paź 2005, 09:15
Pojechaliśmy wczoraj zobaczyć AZS-CZARNI. Ale ich zmasakrowali.Kibice Czarnych opanowli salę. Czarni obojętnie z lewej, z prawej, zza pleców, z pod pachy - wszystko wpadało. Koszalin sam na sam pleksa i kosz - i tak nie weszło. Głową w mur- i buuuum. Chyba nawet gorzej to wyglądało niż nasi z Astorią. Nie wiem czy to działa ale trener czarnych Griszczuk cały mecz "jechał" z zawodnikami, że aż głupio było tego słuchać. On z nimi nie rozmawia-on ich wyzywa!!! Myslałem że Urlep jest "kopnięty" ale ten tak dał jakby to był jego ostatni mecz w życiu. Suma sumarum, żeby nie zanudzać, Koszalin rozjechany, kibice Czarnych śpiewali co chcieli, papiak wbity w deskę i walnięty młotkiem.
Jeżeli ktoś może niech napisze kiedy u nas grają? Sobota?