Głodomory odwiedziły mnie dziś i akcja "dokarm znajomych" się odbyła , nalot był niespodziewany, co lubię. Mam ochotę na kawę, ale nie mogę sobie pozwolić na to -niebo. Nastrój [wszystko wporządeczku]
Miało być fotografowanie złotej polskiej jesieni, skończyło się na galerii Hosso (w której trzeba będzie chodzić bosso- taka francja elegancja). Zdjątka do odebrania w sobotę. Humor wyśmienity. Z mężem też można poflirtować