teraz znow pora zejsc na ziemie, jednak z wiara, ze moge o wiele wiecej niz mi sie wydawalo do tej pory...
cos sie konczy, ale to nie musi oznaczac, ze koniec jest koncem wszystkiego --->
ahh, bredze dzis.
dlatego ide sie wyszalec do River, odczuwam obecnie potrzebe [nie]myslenia o niczym i odreagowania w tancu nadmiaru wrazen. 
