ostatnio namietnie wsluchuje sie w utwory Enigmy, Lacuny Coil, Hansa Zimmera, The Cranberries i wszystkiego, co wycisza, bo wlasnie tego teraz potrzebuje
to chyba sistars i b. adams... nie polecam [ale to, że nie mam w chacie żadnych płytek, a wszystko jest w kompie, a mam jakąś składanke koleżanki więc musze sie męczyć... nawet radio mi nie działa ]