Burza, burza i jeszcze raz burza!! To ona sprawiła, że mój nastrój wbrew pozorom jest wyjątkowo dobry. Zbawienny deszcz. Piękne pioruny!! Dobrze, że towarzyszyły im grzmoty (kto widział "Wojnę Światów" ten wie o czym mówię )
Nadal jestem lekko skołowana .... i myślę, myślę, myślę ....