Fajne Wierszyki.

przez **Agunia** » niedziela, 2 sty 2005, 14:46

Corso Gregory
<span style='color:gray'>"Śmiertelne cierpienie"</span>

Myślę o Polifemie ryczącym z bólu
wysoko na skale
gdy słońcem spętane nogi zanurzając w morzu
niezdarnymi dłońmi chwyta wypalone oko
I myślę że tak trwał będzie
gdyż umrzeć nie jest mu dane -
Ulisses jest martwy
już teraz nie żyje
Jak mądry był ten
co oślepił istotę nieśmiertelną?

Śmierć nie uleczy biednego Polifema
ani potęga boga
nie wróci oka bogu -

przez **Agunia** » niedziela, 2 sty 2005, 14:52

Gorzak Anna Magdalena
<span style='color:gray'>*** </span>

Kiedy zabijali ostatniego boga
i cień na twarzach
powoli w słońcu się rozpuszczał
Krew jego była ciepła
czerwona, słodka, ludzka

A oni stali dumnie
i cicho.
Na cóż słowa?
Grzechem już nic nie będzie
Przecież... nie ma już boga

A Ona stała w mroku
Błagając by Ja ukrył
By odciął, by odgrodził
Złożył dłonie nad głowa
Żeby odeszła trwoga

A Ona... stała w mroku...
Gdy zabili jej boga

przez **Agunia** » niedziela, 2 sty 2005, 14:59

Rusiniak Artur
<span style='color:gray'>Byt</span>

deszcz spływając po szybie porwał miliony cząstek kurzu
które tak błogo na niej spoczywały spokojne o swoją przyszłość
pewne swej egzystencji wygrzewały na słońcu swoje ciała
wystawiały twarze ku porannemu zefirowi

raz na kilka dni zbierało się grono starszych
przekazywało mądrości młodszym i odchodziło
korzystając z usług wiatru i wilgotnej rosy
pozostawiając nadzieję w silniejszych

aż do dnia owego deszczu

zginęli pośród krzyków w czarnej topieli brnąc ku ziemi
ledwie wznieśli się z niej ledwie zasmakowali marzeń
a wraz z równie marzycielskim deszczem
powrócili do matki

przez **Agunia__** » niedziela, 2 sty 2005, 16:01

Oglądam poszarpane stronice czasu...
Odkurzam zapomniane myśli
Dotykam delikatnie zamkniętych powiek...
Czy wzrok może obudzić kogoś ze snu?
Przemijają obok mnie ...
sekundy, minuty, godziny... dni, miesiące, lata...
Obserwuję co dzieje się wokoło...
Smutkiem okrywając ciało...
Dlaczego ludzie tak bliscy sobie...
prowadzą wojnę...?
Z tysiącami pytań
Codziennie obcuję intymnością
Każdego dnia staram się zapomnieć
Jak wyglądał ... jak spał... jak się uśmiechał...
Nie wiem co znaczy gdy ktoś odwraca wzrok
Nie rozumiem gdy ktoś przymyka oczy...
Nie mogę wymówić co czuję...
Pragnę... pojąć ten gest tak prosty
Lecz nieuchwytny jak cień...
Delikatny i czuły...
Może kiedyś znowu ...

Teraz staram się wymazać z pamięci
Całą postać... ruch... głos...
Walczę z sobą wewnątrz...
Zapadam się w czeluść nocy...

Twórczość własna

pod wpływem .... kogoś...

przez **Agunia__** » środa, 5 sty 2005, 16:07

Oplotłam się wpomnieniem
Ubiegłej już dawno nocy
Zakopanej pod emocjami
Przykrytej stertą słów...
Balsamuję duszę wpomnieniem głosu...
Masuję serce przypominaniem sobie głosu...
Zasypiam w objęcjiach retrospekcyjnego obrazu ...

Spijam z powietrza porzucone słowa...
Opuszczoną gdzieś w oddali myśl chwytam
Szybujące w przestworzach wspomnienia
Pomijam jedynie gniew...

Pragnienia swe spełniam nieustannie
Bez przerwy nużam się w marzeniach
Co chwila oddaję się rozkoszy
wzlatywania ponad szarą egzystencję
Która w objęciach swych trzyma ludzkość...
Pomiędzy obłoki wzlatując
Serce zostawiam przy ziemi
Kroczy za tym którego obrało...
A ja... niepoprawna marzycielka doby postępu
Skazana z góry
Na krążenie pomiędzy myślami swymi i innych...

Twórczość własna czyli moja

przez **kamila** » niedziela, 9 sty 2005, 01:10

<span style='color:gray'>Daj Mi Wstążkę Błękitną </span>
Norwid Cyprian Kamil

<span style='font-size:8pt;line-height:100%'>Daj mi wstążkę błękitną - oddam ci ją
Bez opóźnienia...
Albo - daj mi cień twój z giętką twą szyją;
- Nie! nie chcę cienia.

Cień - zmieni się, gdy ku mnie skiniesz ręką,
Bo - on nie kłamie
Nic - od ciebie nie chce, śliczna panienko
Usuwam ramię...

Bywałem ja - od Boga nagrodzonym,
Rzeczą - mniej wielką :
Spadłym listkiem, do szyby przyklejonym,
Deszczu kropelką...</span>

przez **report5** » piątek, 14 sty 2005, 23:37

Aleksander Ziemny

KLAJSTER

Przepis prosty, żadna trudność:
gdzie jest drzazga lub nierówność -
leje się gęstego kleju
i znów spokój, panie dzieju.

Jest brak jakiś, coś nawala ?
Niech nie dowie się Centrala.
Byłby kłopot. A tak łatwo
całość zaklajstrować gładko.

A gdy jakiś korespondent
chce zapuścić w brudy sondę,
często weń lakiernik ciska
groźnym słowem : defetysta !
U nas kasta, no i basta !
"Nie kalaj własnego gniazda!"

Cóż z tego, że w pracy manko?
Jest od tego sprawozdanko
klajstrowane, lukrowane,
by nim przykryć przykre dane.

Klajster, plaster, lukier, lakier,
grunt by z nikim nie na bakier.
Wznieśmy okrzyk: hip, hip, hura!
Życie jest jak konfitura...

Lecz zaczyna się udręka,
kiedy klajster nagle pęka,
gdy spod gładkiej politury
leń wyłazi, bufon, który

kocha efekt, sukces, pokaz
na papierze.Taki okaz
chciałby plotąc ckliwe baśnie
jechać w przyszłość jak po maśle.

Zły to system, drogi panie,
tu nie wykpisz się gadaniem.
Bierz przeszkody ostro, w walce,
nie drżyj, że skaleczysz palce.

Są istnieją jeszcze asy,
co, by przydać sobie krasy,
klajstrowaną mkną gładzizną.
Baczność! Można się poślizgnąć!

1952

przez **report5** » piątek, 14 sty 2005, 23:38

</div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>CYTAT (kamila @ 9.01.2005, 01:10)</td></tr><tr><td id='QUOTE'> <span style='color:gray'>Daj Mi Wstążkę Błękitną </span>
Norwid Cyprian Kamil

<span style='font-size:8pt;line-height:100%'>Daj mi wstążkę błękitną - oddam ci ją
Bez opóźnienia...
Albo - daj mi cień twój z giętką twą szyją;
- Nie! nie chcę cienia.

Cień - zmieni się, gdy ku mnie skiniesz ręką,
Bo - on nie kłamie
Nic - od ciebie nie chce, śliczna panienko
Usuwam ramię...

Bywałem ja - od Boga nagrodzonym,
Rzeczą - mniej wielką :
Spadłym listkiem, do szyby przyklejonym,
Deszczu kropelką...</span> [/quote]
znasz wersję śpiewaną ? przez cz. niemena ?

przez **kamila** » sobota, 15 sty 2005, 10:33

</div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>CYTAT (report5)</td></tr><tr><td id='QUOTE'>znasz wersję śpiewaną ? przez cz. niemena ? [/quote]
nie, nie znam. Mało znam twórczości Nemena.

<span style='color:gray'>Litość </span>, Norwid Cyprian Kamil

<span style='font-size:8pt;line-height:100%'>Gdy płyną łzy, Chustką je ocierają;
Gdy krew płynie, z gąbkami pospieszają;
Ale gdy duch wycieka przed uciskiem,
Nie nadbiegną pierwej z ręką szczerą,
Aż Bóg otrze sam piorunów błyskiem:
- Wtenczas dopiero!... </span>

przez **report5** » sobota, 15 sty 2005, 16:40

</div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>CYTAT (kamila @ 15.01.2005, 10:33)</td></tr><tr><td id='QUOTE'> </div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>CYTAT (report5)</td></tr><tr><td id='QUOTE'>znasz wersję śpiewaną ? przez cz. niemena ? [/quote]
nie, nie znam. Mało znam twórczości Nemena.

<span style='color:gray'>Litość </span>, Norwid Cyprian Kamil

<span style='font-size:8pt;line-height:100%'>Gdy płyną łzy, Chustką je ocierają;
Gdy krew płynie, z gąbkami pospieszają;
Ale gdy duch wycieka przed uciskiem,
Nie nadbiegną pierwej z ręką szczerą,
Aż Bóg otrze sam piorunów błyskiem:
- Wtenczas dopiero!... </span> [/quote]
ja norwida - w 6 podstwowej poznałem właśnie prez niemena - polecam sporo tekstów jego śpiewał

przez **Sylwia** » sobota, 15 sty 2005, 17:27

Marcin Świetlicki - Druga połowa

Człowiek, który wydrapał słowo H_J na ścianie,przecież jest lepszym poetą od ciebie- w rozpiętej i rozdartej aż do krwi koszuli,pali wietnamskie papierosy, z braku innych w kiosku,śmierdzi tym samym potem, co i ty, ukrytyza swoim biurkiem, ty - pielęgnującydrobnomieszczańskie cnoty, idealny wzorku,wkomponowany we wszechświat, ty symetrio, ty...Człowiek, który wydrapał słowo H_J na ścianie,gwiżdże - i w jednej chwili należy do niegowszystko, o co zabiegasz w swych krągłych petycjach.

przez **anula** » piątek, 21 sty 2005, 20:17

"W każdej sekundzie
możesz się odrodzić.
Wkażdej sekundzie
możesz zaczynać od nowa.
To jest wybór-twój wybór."

"Nadzieja ma skrzydła,
przysiada w duszy
i śpiewa pieśni bez słow,
która nigdy nie ustaje,
a jej najsłodsze dzwięki
słychać nawet podczas wichury."

"By dostrzec swiat w ziarenku piasku
a niebo w polnych kwiatach,
zamknij w swojej dłoni
nieskończoność,
a wieczność w jednej godzinie"

Nie moje, ale ładne.
To bardziej brzmi jak złote mysli niz wiersze, ale myśle ze jest ok:) :evil:

Fajne Wierszyki.

Kto przegląda forum