Mam mieszane uczucia po obejrzeniu tego filmu.
Świetnie ukazuje jakie mogą być konsekwencje szczeniackiego zachowania 'dla śmiechu'. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Tajemniczy psychol na środku drogi to na pewno nic przyjemnego. Takie sytuacje się zdarzają i "Joy Ride" można potraktować jako przestrogę. Sam film ma fajny klimacik, nie tylko za sprawą treści, ale też terenów, na których wszystko się odbywa (pustkowia we mgle itp.)
Co złe? Przez część filmu miałam wrażenie, że nie będzie to kolejna opowieść o 'inteligentnych' nastolatkach, ale w paru momentach zaczęłam wątpić. Widać trochę nielogicznego zachowania musiało się znaleźć jak to przystało na filmy o amerykańskich dzieciakach w tarapatach.
Po tych 95 minutach film mogę jednak polecić. Co prawda ideałem nie jest. Nie ma w nim nic oryginalnego i oprócz fajnej fabuły należy się także spodziewać kilku kiczowatych elementów. Widziałam jednak filmy z tego gatunku o wiele gorsze. 7/10
