przez report » sobota, 4 lis 2006, 10:49
nie było mnie przy tym, ale dobrze, że nie doszło do kolejnej obrazy...
opowiadano mi jak później sztabowcy prezydenta chełpia się tymi zachowaniami miedzy sobą... to pranaoja jest jakaś... wczoraj na konfie rokity dwóch nakręconych kolesi kompromitowało się pytaniami... nasladują oni sposób zachowania przywodcy... tylko, że za chwilę, po głosowaniu wszyscy zabiorą się do roboty a ci będą lizać rany przez kolejne dwa lata... uf, szkoda zycia...