nie nawidze walentynek. Wszyscy dookola sie mietola, obciskuja i caluja... a ja siedze sam i musze na to patrzec... ciezko to wytrzymac kiedy wiesz ze twoja milosc sie niespelnila i kochasz ta druga osoba a ona poprostu ma cie gdzies
wiecie co? rozmawialem ostatnio z kolezanka. chciala by zostac pania prezydent. wspolnie uzgodnilismy, ze gdy juz niz zostanie ustanowi nowe swieto. dzien singla. co wy na to? bedziemy glosowali?