Ludziska, wiecie juz gdzie i na co się wybieracie? ja mam taki mętlik w głowie, nie wiem co chciałabym w życiu robić i do czego jestem stworzona. jestem rozdarta między wybraniem kierunków które są oplacalne i 'przyszłościowe' a wybraniem czegoś lekkiego do studiowania. Jednocześnie przeklinam siebie że tak jak i na dzień teraźniejszy jak i podczas wybierania profilu i szkoły licealnej nie wiedziałam co mi się przyda w przyszlości. Wybrałam profil lingiwstyczny bo wydawał mi się przydatny w życiu. Prawda jest taka że żadne studia filologiczne mnie nie interesują a języki w rekturacji studiów w więkoszści są mało ważne. Z tymi 'rozszerzonymi' trybami nauczania języków w naszym ukochanym LO też bywa różnie. Mam 5 angielskich i 3 niemieckie a mimo to czuję się na niemieckim /pozdrawiam Pani Mallek, mam nadzieję że tego nie czyta:) / jakbym się cofała gorzej niż do poziomu gimnazjum. Większośc mojej klasy tak twierdzi. Angielski jest ok.
Mimo to na maturze wybrałam WOS-rozszerzony /ulala, mam go 1 rok, aż 2 godziny w tygodniu

) i... o zgrozo.. matematyke jako dodatkowy [więc i rozszerzony]. Nigdy nie byłam orłem z matmy, ale lubiłam i lubię ten przedmiot. Wierzę że jestem bystra i zdolna dziewczynka i mi się uda
Nie chcę być skazana po takim profilu na studia humanistyczne. Decydując się na profil klasy mało który 16 letni człowiek (w moim przypadku 15 letni bo poszłam o rok wcześniej do szkoły) wie co chce w życiu poźniej robić. No ale nic, powtarzam się
Oto moje teraźniejsze typy uczelnii
1. Politechnika Gdańska - Architektura i urbanistyka /dlatego matma
2. Uniwerek Gdański - Zarządzanie i marketing (interesuje mnie ogólnie dział "reklama" and "public relations" a raczej inne studia nie analizują tak dogłębnie reklamy jak właśnie marketing)
3. Akademia Ekonomiczna - Poznań - Zarządzanie i marketing
4. Uniwerek im.A.Mickiewicza - również Zarządzanie i marketing
Czekam na wasze myśli i wątpliwości. Pokażcie ze nie jestem sama którą tak bardzo przeraża perspektywa nietrafienia w idealne studia.