"Kto chce moze isc do domu"- takie padlo dzisiaj haslo w pracy gdzies okolo 09:00, no i jak po bombie atomowej Ja zostalam ,czekam na swoje "I love you", on niestety wolnego nie ma ... To sie obijam
Lubię ostatni dzień lutego, z tej okazji nakładam na siebie kolejne, tym razem wiosenne postanowienie. Siostra mi dokładnie rok temu napisała coś na okładce książki, niestety jestem od niej głupsza i równo rok musiało to do mnie docierać. Ważne, że dotarło Dzięki siostra.
Zielona wyspa podoba sie Nam, klimat sluzy, ludzie sympatyczni, wodospad przepiekny, parki tez, a to dopiero poczatek... Foggia poczeka i Alaska . Brunet zaraz z pracy wraca, trzeba obiad zrobic. Pozdrawiam