Śniła mi się moja własna egzekucja A raczej przygotowania do niej... siedziałam w celi z pętlą na szyi i odliczałam minuty do mojego końca Sen urwał się gdy już miałam spadać...
A cóż to oznacza? Według sennika... nowy początek w życiu, wielkie zmiany, koniec czegoś co długo trwało, wygaśnięcie uczucia... wszystko się zgadza .... poza tym ''wygaśnięciem uczucia''
21 października nie doczekałam do 22.50 i poszłam spać nie znając wyników wyborów. I całą noc miałam koszmary w stylu: Samoobrona zdobywa 40% głosów...
Pierwsza noc w nowym miejscu... śniło mi się ze rozwaliłam pewien związek... no i sie sprawdziło dzień później... hehe... a ja nie wierzyłam w takie bzdety
znów śniło mi się to samo - mianowicie jakaś impreza typu "domówka" i rozwalone ogrzewanie tak że nie dało się go wyłączyć, po czym okazało się, że to nie ogrzewanie a lampa solarowa czy jakaś tam... wszyscy przenieśli się na zewnątrz bo za gorąco a ja się obudziłam ... i słońce świeciło mi prosto w twarz... <uroki spania za dnia>
ewentualnie inny sen z życia wzięty dziwna rozmowa prowadzona na temat poglądów odnośnie usypiania zwierząt... nic w tym dziwnego by nie było gdyby rozmówcą nie był pies... ale cóż - na szczęście to tylko sny...
skończyły się dobre czasy przyjemniejszych snów... teraz już nie śnie o wakacjach i przytulnym ogniu w kominku... a szkoda...