Ostatnimi czasy dość szybko się kładłam ... to za sprawą braku internetu .... teraz chyba wszystko wróci do normy ('normy' z mojego punktu widzenia

)
Dzisiaj jestem zdecydowanie nieprzytomna

Położyłam się spać po północy, pobudka była o 05.00 rano ... ale nie zasnęłam nawet na 5 minut

Potem 6 godzin w pociagu .... co prawda spałam prawie 5 godzin po przyjeździe ale zmiana klimatu nie pozwala mi na dobre samopoczucie ... i tak będzie pewnie jeszcze jutro
