Uśmiałam się, fajny dzień. Jak zobaczyłam brata w garniturze to mi szczęka opadła, nie odpędzi się od dziewcząt, nie odpędzi

, no i powiesiliśmy dziś wielki plakat Wentwortha Millera, ale to tak z czystej głupawki wyszło (no i ma w Polsce być, żony szukać, to mi tak kurcze żal się zrobiło, że to nie będę ja)

.. teraz to mi się marzy kąpiel w bąbelkach i olejkach, a marzenia się spełniają
