"okłamali mnie z nadzieja,ze uwierzyłem i przestane chcieć"
Ale ja sie nie dam. Juz nigdy.
Pomysłów i wyjść rodzi mi sie w głowie za każdym razem , kiedy dostaję po głowie... I widzę te złośliwe spojrzenia.. i głosy
"A nie mówiłam/em? "
Podnoszę głowę, uśmiecham sie i ... robie swoje.
Nie wiem skąd we mnie taka siła i determinacja...
"posiadam wiarę w niemożliwą moc,potrafię , jeśli chce rozświetlić mrok..."
Dziś tez poczułam bezradność... ale znalazłam niemal natychmiast wyjście...
Dam sobie rade.. zawsze daję...
