spaceruję sobie w nocy po mieście, nie znam tego miasta.. spaceruję i podziwiam widoki jasno błyskających neonów reklamowych i bilboardów.. kiedy patrzę w prawo w ciemną uliczkę.. na jej końcu ledwo co dostrzegam kolejny bilboard.. strasznie zaciekawiony jego przekazem wchodzę w tą uliczkę która w mgnieniu oka przekształca się w ciasny ślepy zaułek!! bilboardu już nie ma.. a ja zaczynam uciekać przed ogromnym czołgiem!!


