No coz... moje konto bankowe nie klamie i nieublaganie pokazuje "dostepne srodki 0,00zl"...
Czyli konczymy 48 dniowa najlepsza impreze mojego zycia

(miejmy nadzieje nie ostatnia)
Szkoda, ze wczoraj w nocy nie spotkalem osoby, ktora spotkac chcialem i nie skonczylem jak skonczyc chcialem... ale tak to juz bywa w zyciu.
Troche kosztowne to konsekwencje jednej zlej decyzji roku 2006, ale jedziemy dalej zgodnie z zasada mojego mentora: "Zycie nie jest wcale takie skomplikowane... chodzi w nim tylko o dupczenie.. jezeli ty ich nie wydupczysz, to oni wydupcza ciebie przy najblizszej okazji."
Troche to smutne, ale prawdziwe.