Dzisiaj koleś przez pół godziny tłumaczył mi, że wybór Gromka wcale nie będzie taki dobry. Za sznurki będzie pociągał Karpiu, rozpocznie się kolejna wymiana urzędników i dyrektorów spółek miejskich, a on sam ma teksty jakby rozmawiał w swojej "budowlance" na korytarzu wz uczniami.

Może trochę prawdy w tym jest ...?
