sorry WZT, ale slyszalem juz jak wiele osob tak mowilo. zycie pozniej to zweryfikowalo. na ich korzysc albo i niekorzysc. cos musi w tym byc, ze ludzie zdradzaja. jak napisala Achaja, jedni to maja we krwi, inni nie spelniaja sie wzajemnie.. albo pojawia sie ktos nowy, nowa lepsza opcja (nadzieja na to, ze bedzie lepiej). i dzieki Bogu za zazdrosc, ktora potrafi trzymac krotko.
jestesmy zdadzani - mamy druga osobe za
![shit [smilie=shit.gif]](./images/smilies/shit.gif)
. my zdradzamy, ktos ma nas za
![shit [smilie=shit.gif]](./images/smilies/shit.gif)
i mamy wyrzuty sumienia. wniosek dla mnie jest prosty - zdradzac nie warto. nalezaloby jedno zakonczyc zanim zacznie sie drugie.
shit happens.
Ostatnio edytowano niedziela, 22 paź 2006, 18:30 przez
FiDo, łącznie edytowano 2 razy