"Przepraszam, czy to pańskie oko?". Taki ciąg dalszy "Drogi bez powrotu", czyli
"Wzgórza mają oczy"
Uwielbiam takie horrory

Momentami bawią mnie lepiej niż niejedna komedia

Tematyka nie jest wesoła, problem jest poważny, ale realizacja po prostu mnie powala.
Film jest oryginalny, bo: 1) bohaterami jest rodzina, a nie grupka półinteligentnych dzieciaków (nowość) 2) samochód im się nie psuje ... ktoś im go psuje (zaskoczenie) 3) nie ganiamy już po lesie tylko po pustyni (lepsza widoczność) ... oryginalnie prawda?

Ale reszta taka sama:
co mi zrobisz jak mnie złapiesz? Stado zdeformowanych lata po piachu wrzeszcząc i machając jakimiś przedmiotami, łapie niewinnych ludzi, wbija im ostre rzeczy w części ciała, robi z nich kotlety itp. Jest krwawo i niesmacznie.
Film ma kilka dobrych momentów, z napięciem, budzących lekki niepokój. Dobra muzyka, ciekawe zdjęcia tworzą niezły klimat. Ale ogólnie łojezu

Scenariusz oklepany, dłużyzny, czasem brak logiki. Trzeba mieć na prawde słabe nerwy żeby się bać. Pod koniec rechotałysmy z koleżankami jak głupie

Szczególnie kiedy pojawił się wątek flagi

czyli: 'Przewodnik po patriotyzmie - w co można wbić flagę amerykańską'

No i to zakończenie ... ależ byłam zaskoczona

Nie wiem ... albo na mnie takie filmy nie działają albo na prawde są nieco tandetne.
Ogólnie polecam
