Ale pierdoły z tym odebraniem mistrzostwa. To może jeszcze Argentynie też należy zabrać za zagranie"ręką Boga" przez Maradonę. I to jaki powód, bo jakiś piłkarz nie wytrzymał emocjonalnie i uderzył drugiego. Zresztą "uderzył" to za duże słowo
. Gdyby to było coś naprawdę obrzydliwego powinien być nokaut. Przecież to nie była 5 czy 10 minuta meczu, a sam jego koniec. No ale jak się karnych nie potrafi strzelać to już inna sprawa. Włosi zdobyli tytuł zasłużenie, i choć za makaroniarzami nie przepadam, to taka jest prawda. Umiejętność niereagowania na zaczepki jest wpisana w zawodowstwo piłkarza, wiodocznie Zizolina nie jest zawodowcem.