Chyba miałem rację, że walki nie będzie. Adamek raczej na 90 % przerżnie proces z Kingiem. Był aneks do umowy mówiący o organizowaniu przez Kinga Adamkowi dwóch walk mistrzowskich rocznie. Adamek biedaczyna tak się zaślepił pieniędzmi, że nie pamięta co podpisywał, sam się do tego przyznał. Jakby nie zdobył mistrzostwa to faktycznie musiałby mu King zorganizować cztery walki rocznie, a skoro Adamek jest mistrzem to King jest czysty. Teraz Adamek może sobie pomarzyć o swoich wyśnionych milionach dolarów, będzie tańczył jak mu dziadek zagra, a że jest wściekły na niego to nasz mistrz będzie mu naskakiwał z podkulonym ogonem. Hehe, znowu wyszło na wierzch polskie cwaniactwo.
Adamek, o ile będzie walczył to wróci do obijania kelnerów.