Black Sabbath, Ozzy przerywane jakimś ciekawym shuffle (jak wylosuje coś na co nie mam ochoty, to back to the ozz)
zwłaszcza "Mama I'm coming home" i "Changes", ale w wersji z albumu "Vol.4" Sabbath'ów, bez tej pożal się Boże córeczki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości