dziś postanowiłam, że nigdzie nie ide... położe sie spać o 21 a wstane następnego dnia o 9 [głupia spowiedź na 10
ale znając życie w niedziele będe szukać księdza aby znów sie wyspowiadać
]
a co do nastroju... nie wyspałam sie [ale mi to nowość
] ale humor to mam dobry