ONZ - sama idea jest genialna. Organizacja Narodów Zjednoczonych - nawet jak to pięknie brzmi, wręcz tłumnie i dumnie Organizacja, która trzyma rękę na pulsie, która martwi się sprawami głodu i biedy, która chce pomagać niezależnie od narodowości czy pochodzenia i zaprowadzać pokój tam gdzie jest trudny do zaprowadzenia. Gorzej jest jednak z realizacją. Okazuje się, że stała się biurokratyczną instytucją, niewydolną, pełną skorumpowanych urzędników a przy tym pieniądze poświęcane na szczytne cele giną. Takiej Organizacji mówię stanowcze NIE!
Zaznaczyłem jednak tak... Tak dla idei, tak dla pomocy innym, tak dla pokoju na świecie. Tylko czynami a nie słowami. Potrzebna jest tam po prostu silna ręka, która zmieni dotychczasowe układy i marazm tam panujący, bo oglądanie "polityczków" obradujących na ekranie telewizora jakoś mnie nie rajcuje, skoro nic dobrego nie robią.