Jako, ze przebywam poza Polska, cenie sobie mozliwosc poczytania kolobrzeskich brukowcow (dzieki temu jestem na bierzaca z calym "plotingiem"z miasta) w internecie i nawet mnie zbytnio nie razi, ze czasem maja opoznienia w aktualizacji strony. Tymczasem strona Rzecz Kolobrzeskiej od chyba tygodnia pozostawala bez aktualizacji, to trudno pomyslalam.... Zagladam dzisiaj przy porannej kawie i co widze...? Przekonajcie sie sami
. Niby w linkach jest przekirowanie na strone gazety, ale nic sie nie zmienia.