:: forum.tkk.pl ::

Skoro zaczynają się pojawiać tematy związane z wyborami, to chyba warto wspomnieć o akcji:
http://glosujinaczej.pl/

Co do ACTA - to było forsowane przez silne lobby od strony koncernów medialnych. Prawda jest taka, że nasi posłowie guzik widzą na temat internetu, prawa autorskiego, DRM itp itd. Głosują, bo tak wypada. Przecież nawet premier przyznał się, że dopiero teraz dowiaduje się co to jest i z czym to się je. To są tylko ludzie, nie ma ludzi znających się na wszystkim. Z tego faktu lobby chciało skorzystać i przepchnąć ACTA "po cichu".

Poza tym, samo jak to mówisz "wprowadzenie ACTA" to żaden problem. Bo to tylko umowa handlowa a nie ustawa. Ludzie mylą pojęcia bo też nie wiedzą co to tak naprawdę jest. Problemem jest ratyfikacja a skutkiem tej ratyfikacji dostosowanie prawa do wymogów tej umowy. To tego dostosowania prawa, czyli grzebania przy prawie autorskim i prawach pokrewnych powinniśmy się bać. Rząd twierdził, że żadne zmiany w prawie nie byłyby potrzebne, ale ja widzę to inaczej. Przeczytałem całą tą umowę i widzę tam kilka rzeczy sprzecznych z polskim porządkiem prawnym (np. w ACTA nie ma nic na temat tak zwanego dozwolonego użytku własnego, za to dużo jest o "świętości" DRM.)

Co do reszty marudzenia - nie ma idealnego systemu politycznego, prawnego, podatkowego itp. Nie występuje w naturze coś takiego jak ideał. Dlatego nie ma co się napinać niepotrzebnie. Narzekać potrafi każdy, tylko co tak naprawdę zmienisz tym narzekaniem... NIC. Nie podoba Ci się to co widzisz dookoła ZMIEŃ TO. Zostań politykiem i napraw to co uważasz za popsute. Jeżeli jak mówisz możesz napisać książkę - napisz. Być może w ten sposób znajdziesz setki tysięcy zwolenników i zbudujesz solidne zaplecze polityczne.

Nie idąc na wybory niczego nie zmienisz. To "pójście na wybory" potraktuj jako metaforę do jakiegokolwiek działania... bo tak to należy traktować.