przez abebe » niedziela, 9 wrz 2007, 15:22
Baby, chłopy inne twory, znów zbliżają się wybory!
Będą wkrótce w październiku, kandydatów jest bez liku
I Ci starzy i Ci młodzi, z Kołobrzegu, z miasta Łodzi
Z innych sadyb i chutorów, wielu także jest doktorów
Jeden doktor sławny Czesław, dumny jak towarzysz Wiesław
Naród z Czesiem, Cześ z narodem, czoło, lico, ma marsowe
Cyngle na kichawie błyszczą, nie przymierzysz cukier kryształ
Co niedzielę jest w kościele, Cześ i jego przyjaciele
Modlą się - "spraw dobry Boże, niech Platformę pług zaorze
Niech Platformę kombajn zmieli, LPR niech pioorun strzeli
Zaoraj Samoobronę, i to SLD szalone
PSL - do paszy i cementu, a nie do Parlamentu"
Czesław wzrokiem Boga szuka " Wymiksuj też Karpiniuka
Spac przez chłopinę nie mogę, ne jem też i pic nie mogę"
Wtem : odezwał się Bóg dobry " Dobrze, Czsłąw będę szczodry
Widzę plagi, krew pożogi, czarny PR, płacze trwogi
Kaczyńskiego brudne nogi, widzę Ciebie, widzę potop
Biały fartuch i stetoskop, wracaj chłopie do zawodu, zajmij się leczeniem wrzodów
Politykę odpuśc sobie, dużo zdrowia życzę Tobie"
autor abebe, peyotl alpaga i siedem browarów( dolarganu nie liczę)