przez Demurrer » czwartek, 4 maja 2006, 14:00
Niektórzy widzą wszędzie gołe pupsko, a Ty Wald wszędzie węszysz spisek Kościoła i prawicy.
W tym temacie akurat poglądy studentów prawa i absolwentów są dość zgodne. Gdybyś znał to środowisko to być wiedział, że nawet Ci co są anty- PiS , w tej kwestii przyklaskują dziłaniom Gosiewskiego i Ziobry.
Jeśli natomiast w państwowych egzaminach widzisz możliwość manipulacji, to w takim razie również powinieneś obiektywizm matur zakwestionować, bo ma zastosowanie analogiczny mechanizm obywania egzaminów na aplikację jak w przypadku matur. Przyjeżdża w tym samym dniu zalakowana koperta z ministerstwa do wszystkich okręgowych izb. I w tym samym momencie w całej Polsce odbywają się te same egzaminy - test. Ciekawe jak miałby PiS ręcznie sterować i dopuszczać do zawodu w takim układzie?
A porównaj sobie poprzedni układ – kilku kolegów adwokatów z izby obejmującej swym zasięgiem jakieś byłe miasto wojewódzkie układali pytania testowe plus kilka opisowych, które sobie sprawdzają według .... własnego uznania. Potem egzamin ustany na którym ci sami koledzy siedzą i pytają i oceniają według ... własnego uznania. O ile można było próbować zakwestionować ocenę z pisemnego, to powiedz mi jak mogłeś zakwestionować ocenę z ustnego? Przypomnę tylko, że tak były proporcje punktów ustawione, aby punkty z ustnego decydowały.
To był ok? Jak mógł nie dostać się syn adwokata, jak jego tata lub kolega taty układał pytania i był w komisji?
Według nowych zasad zresztą przedstawicielami Ministra Sprawiedliwości są głownie sędziowie z danego okręgu.
Natomiast to Wald, że w ogóle nie wiesz o czym piszesz, świadczy fakt, że nawet nie zauważyłeś, że Trybunał w/w nowych zasad nie zakwestionował, a jedynie zasady egzaminu końcowego, już po zakończeniu aplikacji.
Wyluzuj więc w tym temacie z politykierstwem a odnieś się, bez spiskowych teorii dziejów, do istoty problemu, bo dotyka on wielu młodych ludzi.
Popieram w pełni Suzy. Nie wiem dlaczego ktoś kto gdyby były etaty zostałby asesorem i normalnie orzekał, nie może zostać radcą lub adwokatem.