Pakt-Wildstein-komentarz
Bronisław Wildstein uważa, że podpisanie tzw. paktu stabilizacyjnego jest sukcesem Prawa i Sprawiedliwości. Publicysta tygodnika "Wprost" zwrócił uwagę w rozmowie z IAR, że umowa o współpracy parlamentarnej z LPR i Samoobroną zagwarantowała poparcie dla najważniejszych dla PiS ustaw.
Według Wildsteina koalicja parlamentarna może przetrwać na tyle długo, aby projekty Prawa i Sprawiedliwości zostały przyjęte przez Sejm. Potem - zdaniem publicysty "Wprost" - spokojnie może funkcjonować typowy rząd mniejszościowy. Rozmówca IAR dodał, że ustawy proponowane przez LPR i Samoobronę mają charakter wyłącznie populistyczno-kosztowy i de facto są destrukcyjne.
Bronisław Wildstein podziela wątpliwości wielu dziennikarzy, wyrażane w związku z tym, że pakt podpisano jedynie w obecności - jak się wyraził - "koncernu ojca Rydzyka". Według niego taka nierównowaga w traktowaniu dziennikarzy wzmaga niechęć innych mediów do rządzących. Rozmówca IAR nie wyklucza, że "wyłączność" na transmisję TV Trwam i Radia Maryja mogła być jednym z warunków LPR i Samoobrony.
Z drugiej strony - podkreślił Wildstein - w ostatnim czasie obserwujemy histerię mediów wokół PiS i rządu Marcinkiewicza. Publicysta wyjaśnił, że następuje wiele niesprawiedliwych i nieprzemyślanych ataków, mających na celu zdezawuowanie rządu.
iar/gaj/jędras/sawicka