Miła / niemiła obsługa w sklepach

To jest kawałek forum dla ludzi którzy mają coś do powiedzenia na tematy polityczne, społeczne czy gospodarcze. Masz ciekawe poglądy, chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami, skomentować wydarzenia z kraju lub świata, proszę bardzo...

Postprzez Quit » niedziela, 4 gru 2005, 11:46

Quit
 

Postprzez smirnoff » poniedziałek, 5 gru 2005, 16:51

a ja nie polecam jednego sklepu...jedynego kolobrzeskiego pseudohipermarketu...Samoobrona wiedziala co robi bojkotujac ten sklep...po pierwsze ceny - inne sa podane na polkach czy samych produktach - inne przy kasie...poza tym obsluga...koszmar...te babska co tam siedza nic nie kumaja nie potrafia nawet porzadnie zeskanowc kodu kreskowego...ogolnie do dupy ten sklep...niektore produkty w miare tanio...ale tak to drozyzna panie drozyzna :twisted: :twisted:

jednym slowem BOJKOTOWAC MINIMAL...wspierac male lokalne sklepy... :!: :!: :!: :twisted: :twisted:
smirnoff
 

Postprzez Draxter » wtorek, 6 gru 2005, 00:44

Avatar użytkownika
Draxter
Rozgrzewa się
 
Posty: 15
Dołączył(a): środa, 11 cze 2003, 22:00

Postprzez Kalynka » wtorek, 6 gru 2005, 17:05

Sama przez ostatni miesiac pracowalam w sklepie z markowa odzieza. Uwierzcie mi, latwo jest narzekac klientowi, ze sprzedawca nie tryska humorem i usmiechem, ale ilu chamow i prostakow oczekujacych zlota za grosze psuje nam codzienne krew. Oczywiscie wiele zalezy od osoby, ja staram sie byc uprzejma i mila, wita klienta 'dziendobry' ale slyszalam riposty 'A co to [beeep] za dzien ze wszyscy tu dziendobry mowia? Prowizje od tego macie?' to czasem naprawde sie odechciewa. Co do chodzenia za klientem, w wielu sklepach kontrolowana jest sprzedaz kazdego ze sprzedawcow, dlatego wielu az nadskakuje i przesadza, ale to nie jest widzi misie. Mysle, ze podstawa jest symbioza, jakie nastawienie, taka reakcja zwrotna.
Avatar użytkownika
Kalynka
Ważniak
 
Posty: 204
Dołączył(a): sobota, 4 paź 2003, 17:03
Lokalizacja: Kolobrzeg

Postprzez Tisaja » wtorek, 6 gru 2005, 17:15

KalynkaWidzę,że ta praca Ci nie słuzy...ale cóż "Klient Nasz Pan"i kiedy pracowałam w miejscach typu sklep stawiałam sobie za zadanie: "NIkt mnie nie wyprowadzi z równowagi"....i trwałam przy tym.Najbardziej byłam dumna ,kiedy ktoś upierdliwy,złośliwy,itp. wychodził żegnany przeze mnie z uśmiechem i miłym słówkiem.....satysfakcja mnie rozrywała- to dobry sposób..... nawet na poskromienie klienta....:twisted:
Avatar użytkownika
Tisaja
Gwiazdor
 
Posty: 1686
Dołączył(a): wtorek, 31 maja 2005, 16:51
Lokalizacja: Wyszłam z morza
Gadu-Gadu: 6759706

Postprzez Kalynka » wtorek, 6 gru 2005, 17:29

Avatar użytkownika
Kalynka
Ważniak
 
Posty: 204
Dołączył(a): sobota, 4 paź 2003, 17:03
Lokalizacja: Kolobrzeg

Postprzez blawatek-blu » czwartek, 15 gru 2005, 12:47

blawatek-blu
Twardziel
 
Posty: 115
Dołączył(a): wtorek, 6 gru 2005, 20:23

Postprzez Quit » sobota, 17 gru 2005, 14:58

to tak a propos mile/niemilej obslugi w sklepach ;/
Quit
 

Postprzez Ranger » sobota, 17 gru 2005, 20:22

Avatar użytkownika
Ranger
Coś tam napisał
 
Posty: 70
Dołączył(a): piątek, 30 lip 2004, 19:20
Lokalizacja: Kołobrzeg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do :: wydarzenia, opinie, komentarze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron