przez barmaid » wtorek, 16 maja 2006, 16:01
Ok. Po części się z Wami zgadzam, że ten sam repertuar, że ilu ludzi, tyle gustów muzycznych, że jedni by chcieli tanecznie, inni rockowo.Wszystko git. Ale mnie wkurza fakt, że Rysio sobie pisze/ no ma prawo.../, że przyszedł i nie było reggae.No Rysio... do której można czekać na ludzi z tym reggae?? Przychodzicie na imprezy ok 1 w nocy, bardzo często już nie w stanie się bawić i marudzicie... Pamiętajcie, że my ten biznes prowadzimy przede wszystkim dlatego, by coś dla młodych robić.... no i dla pieniędzy.A Wy to macie w nosie.Koncert zaczyna się planowo o 21, przychodzicie o 22-23 i jesteście zdziwieni, że już koniec, albo, że musicie płacić za bilety.Kapela czeka, my się wstydzimy, że frekwencja mierna...a po koncercie po piwku na ławce przychodzicie się "bawić".Bądźmy fair.Takie jest moje zdanie. Uszanujcie, że /tak jak pisałam wcześniej/ ktoś chce jeszcze cokolwiek dla młodych kołobrzeżan robić.