robiąc sobie śniadanie zaczęłam nucić Marii Peszek kawałek, ale szybko zorientowałam się, że sama nie stoje przy szafce
Tęsknota we mnie siedzi
Jak drucik z miedzi
Się żarzy rzęsy mi parzy
Nie mam czasu na seks
A tak bardzo chciałabym mieć
Nie mam czasu na kochanie
na piepszoty całowanie
zatem zmieniłam repertuar i muszę powiedzieć, że baaardzo zadowolona jestem z tego
Nigdy nie będę już musiał bać się o nasz świat
Stoimy z boku
Policja śpi na drzewie
Anioły bobmbardują ziemie