21- obejrzany po raz drugi, nadal mi się podoba
Prestiż - temat zaczerpnięty jakby nieco z "Iluzjonisty", jednak w innym wydaniu (właściwie to nie wiem, który film był pierwszy, ale ten obejrzałam w drugiej kolejności
). Chyba nieco ciekawszy, aczkolwiek motyw klonującej maszyny był już mocno naciągany. Na zabicie nudy film jak najbardziej w porządku.
7 Dusz - noo... to jest film... mocno poruszający, zapadający w pamięć, potrząsający umysłem... i rola Smitha, świetna! co tu dużo mówić - poryczałam się jak bóbr
Tristan i Izolda - ładna bajeczka, ładna
przekombinowali z końcówką, ale generalnie spoko
Źródło - to chyba nie był dobry dzień na oglądanie tego filmu, bo jakoś do mnie nie dotarł niestety. 15min przed końcem byłam zmuszona wyłączyć. No nie porwał mnie
Anioły i Demony - a niezły, nawet, nawet. Na pewno wyszedł lepiej niż "Kod Leonarda", który był niewarty tych kilkunastu złotych wydanych na bilet. A tutaj było dość ciekawie, akcja była, spisek był, się działo generalnie. Zabrakło chyba tylko dobrej muzyki. No i nadal Tom Hanks nie pasuje mi do tej roli.