wczoraj byłam na 300 i musze powiedzieć, że podobał mi sie bardzo
pomijając gołe klaty
był komiksowy i napakowany efektami, nikt nie powiedział że musze sie dowiedzieć czegoś więcej o Sparcie i Spartanach
film wprawił mnie w dobry nastroj mimo ilości krwi i zabijanych stworów.
Spartanie nie okazywali uczuć, strachy, milości- film to pokazał
może dla nas śmierć w sposób jaki ponieśli ją greccy wojownicy jest bezsennsowna, dlatego ten film jest ciężki.
Pamiętać trzeba że to nie jest ekranizacja historyczna tylko komiksowa.
Podobał mi sie bardziej niż Sin City
ale ja sie nie znam