Bardzo podobała mi się pierwsza część, szczególnie Moria i Rivendell. Słaba była dwójka z wyeksponowanym motywem miłości Aragorna i Arweny. On gdzieś znika, wszyscy myślą, że nie żyje i nagły powrót. Lubię gry film jest spójny a nie przerywany kolejnymi epizodami różnych bohaterów. Helmowy Jar wyszedł im całkiem nieźle. Jednak ogólny efekt psują szczegóły. Zupełny brak strategii ze strony orków Isengartu. Jakieś śmieszne maszyny bojowe opracowane na pokaz, bez rzeczywistego zastosowania(oni tymi hakami mury przewracali czy o co chodzilo?). Przegięty Legolas i Gimli oraz Gandalf, niczym archmage z TFT, nieodłącznie na koniu
I skąd tam się wzięły elfy, no ale nie wnikam
Podróz Frodo z Samem była dobra
ale znów nadmiar efektów przy słoniach
Na trzecią część nastawiłem się sceptycznie. Wielu osobom się podobała dla mnie conajmniej średnia. Nie pamiętam konkretnych fragmentów ale znów bitwy ukazano nierealistycznie. Doszedł tam fragment z obroną Osgiliath którego chyba nie była w książce, nie pamiętam już. [/b]