Kurcze........to musi być uczucie nie do opisania.........
Psycholog musi szybciutko wziąć ją w łapki i wytłumaczyć,że to ,że prowadziła.......to nie znaczy,że zabiła. Przypadek,wypadek.Tyle. Powiedzcie,że da radę!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości