Można publicznie oceniać osoby publiczne, więc czekam na Wasze notowania.
Rok wyborczy, to także rok rozliczeń.
Osobiście stawiam na weteranów, którzy od 1990 roku kandydują i z pomocą rodziny i znajomych zostają wybrani.
Pan Bieńkowski, Pani Maj, Pani Doktor z Poznania, Pani Biolog z Kopernika. Stawiam dolary przeciw orzechom, że zobaczymy te postaci na plakatach wyborczych.
Nie mam osobistych obiekcji do tych postaci. Stawiam tylko fundamentalne pytanie. Nie czas na polityczną emeryturę ?
Gdyby to była funkcja społeczna, zabrakłoby chętnych na listach wyborczych. Czy się mylę ? Pewnie dieta jest głównym motorem napędowym, aby po raz kolejny wskoczyć na listy wyborcze, które będą układane przez koleżanki i kolegów po linii partyjnej.
Dziękuję Państwu za uwagę