Materiał TKK p.t. "Morze piwa" wyjawił podwójną moralność. Pan radny z PiS, Pan rzecznik Prezydenta, Pani z US "Bałtyk" - zdumiewająca zgodność zapanowała
w wypowiedziach. Czym się chwalicie, że Kołobrzeg na małej przestrzeni wokół Ratusza i coraz mniejszej plaży ma do zaoferowania "przebój sezonu", jakim jest piwo ? Szczególnie zaskoczyła mnie wypowiedź radnego z PiS, który usprawiedliwiał "morze piwa", wracając do czasów przed 89 rokiem.
Aha, Polacy to wyposzczeni ludzie, których suszyło przez 40 lat, a teraz niech sobie piją do woli, nawet pod drzwiami Bazyliki, byle klientela dopisywała, piwo lało się strumieniami, a kasa miejska uginała się od odprowadzonych uczciwie danin, by we wrześniu ogłosić w środkach społecznego komunikowania pełny sukces.
Idąc od portu do amfiteatru króluje piwo i tandetne pamiątki.
Nihil novi sub kolabregae sole Dobrze, że honoru Kołobrzegu broni jeszcze kilku zatroskanych zapaleńców [i]od kultury i znakomity ksiądz prałat Wilk "Muzyką w Katedrze".
Także redaktorowi Banasiowi należą się słowa podziękowania za przedstawienie materiału.
Argumenty, że miasto ma zyski nie przekonają nikogo, kto uprawia socjotechnikę i gra na najniższych instynktach.
http://www.informacje.kolobrzeg.pl/inf/5446