http://gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AI ... /189854940
W skrócie: plaży w Kołobrzegu nie ma i na pewno nie będzie także w przyszłym sezonie, ponieważ pomysły na metody jej odbudowania są za drogie i brakuje na nie pieniędzy.
Rozumiem brak środków, ważniejsze sprawy jak obwodnica, ale trudno mi zrozumieć, że dla miasta turystycznego, do którego przyjeżdża się tylko dla morza i plaży, odbudowa plaż nie jest priorytetem. Wydaje się pieniądze na jakieś dziwne projekty przyciagnięcia turystów ślubem w Kołobrzegu, a nikt nie zauważa, że bez plaży przestaniemy być miastem atrakcyjnym turystycznie, chyba że ktoś lubi postać latem na betonowych ostrogach i popatrzec w wodę.
Tak zachwalana refulacja przyniosła skutki na rok i nie ma sensu jej powtarzać. Nie wiem czy sprawdzą się rafy, ale czy nie możnaby po prostu sięgnąć do sprawdzonych środków zamiast kombinować z nowymi? Wziąć przykład z Ustronia albo od Niemców, którzy kiedyś umieścili w morzu hamujące fale głazy.
Osób chcących zainwestować w Kołobrzeg nie przyciaga tutaj strefa ekonomiczna czy super rozrywki kulturalne, ale właśnie morze, nad którym ich zony i dzieci moga się latem posmażyć. W ostatnich latach powstało wiele nowych mieszkań, nie kupują ich kołobrzeżanie, ale właśnie ludzie z Polski. Kołobrzeg jest nad morzem, to jest jego magnesem i na tym zależy inwestorom. Gdyby nie to, mogliby kupić mieszkanie gdzie indziej i to często w lepszych cenach. Bez plaży nie będą tu przyjeżdżać na wakacje, no bo po co, do miasta nie będzie wpływała świeża gotówka i kółko się zamyka.