Krysia Czubówna z Kołobrzeskiej latarni wysyła sygnał świetlny do wszystkich emerytów kraju. Ahoj ahoj zbłąkani renciści, wydaje się wołać swoim tęsknym spojrzeniem utkwionym gdzieś poza horyzontem, wracajcie na łono tak ukochanego przez was miasta... My wam damy na to tańszy kredyt... "Do zobaczenia" rzuca na odwrotne, bo iść stanowczo zabrania barierka i 26 metrów niczego. A no do zobaczenia, bo przecież wcześniej czy później w Kołobrzegu spotka się każdego emeryta tego kraju
a przynajmniej tak napisano w jakimś mądrym podręczniku dla speców od reklamy. Teraz też wiadomo dlaczego mamy tyle aptek, w końcu seniorzy muszą się gdzieś żywić..Niby nic, a jednak coś...
Bo przecież to nie przypadek, że na miasto kręcenia reklamy, której targetem mają być emeryci i renciści wybrano Kołobrzeg (a Krysia jasno zasugerowała, że przyjechanie tu jest marzeniem wyżej wymienionej grupy docelowej)
