pobicia w mosquito

Chcesz się wypowiedzieć na temat naszego miasta, zrób to tutaj. To jest miejsce gdzie można pisać o wszystkich sprawach dotyczących Kołobrzegu.

pobicia w mosquito

Postprzez rysio » poniedziałek, 16 cze 2008, 16:55

w dyskotece moskito znajdujący się pod wpływem alkoholu i najpewniej różnych innych specyfików znajomi ochroniarzy w obecności tych ostatnich (równierz nie stroniących od środków odurzających), a nierzadko z ich udziałem, biją gości. pomijając funkcję ochroniarza, nawet jeśli ktoś zasłużył groźnym zachowaniem na interwencję, zdaje mi się, ochrona powinna raczej obezwładnić agresywnych jegomości, a nie obijać im mordy. chodzi mi jednak o zachowania innego rodzaju - takie, gdy owi panowie zabierają się do bicia z powodów natury im tylko wiadomej, przy całkowitym zaskoczeniu bitych ludzi, którzy niczym sobie na agresję z ich strony nie zasłużyli (no, może oprócz wyglądu, który tym panom sugerować mógłby mało popularne w polsce preferencje seksualne gości, przy czym kryteria rozpoznawania tzw. pedałów, którym niezwłocznie należy spuścić w******l, pozostają znane tylko samym bijącym). jak już wspomniałem, sami ochroniarze nie interweniują w sposób inny jak tylko w celu pomocy swoim kumplom. czy tak być powinno? czy ktoś z was również był świadkiem takich wydarzeń?
rysio
Terminator
 
Posty: 726
Dołączył(a): niedziela, 2 paź 2005, 15:47

Re: pobicia w mosquito

Postprzez r00t » wtorek, 17 cze 2008, 10:44

Zgadzam się z oceną, że rysio to forumowy malkontent, ale ten temat to raczej próba otwartej dyskusji na konkretny temat... do mnie też dotarły takie informacje i to z różnych kierunków (od ludzi którzy tam bywają). Ja nie byłem nie widziałem, ale jeżeli to prawda i tak wygląda "tolerancja w mosquito" to nie jest najlepsza promocja miejsca i Kołobrzegu...
Avatar użytkownika
r00t
Administrator
 
Posty: 1115
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2003, 08:44
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: pobicia w mosquito

Postprzez rysio » wtorek, 17 cze 2008, 17:51

panie marko: co do trzeźwości owych jegomości (żeby nie było wątpliwości) wątpliwości nie miałem. słów "dresiarz," "narkoman," i "kark" użyłeś sam - w moim poście ich nie było. co do braku odwagi - a żebyś wiedział, że się boję! skoro dostałem bęcki za nic, to co dopiero mogłoby mi grozić za sprowadzenie na tych ludzi sankcji, kar, grzywn? myślę, że raczej nic miłego. aż tak dotkliwie nie zostałem pobity, więc poprzestanę na podkuleniu ogona i -> a) nigdy więcej nie pojdę do tego lokalu, b) nikomu tego lokalu nie polecę, c) będę zdecydowanie odradzał wizyty! co do kamer i monitoringu, mam nadzieję, że służy również do ochrony gości przed pobiciem, a nie tylko do ochrony ich interesów już po zajściu. tak jak zresztą sama ochrona klubu, o czym już pisałem.

rysio
Terminator
 
Posty: 726
Dołączył(a): niedziela, 2 paź 2005, 15:47

Re: pobicia w mosquito

Postprzez qBa » środa, 18 cze 2008, 00:07

...otóż ja i moja żona(i jeszcze kilku naszych znajomych) byliśmy świadkami pobicia kolegi Rysia..Wyglądało to makabrycznie - grupa rozwścieczonych zwierząt(jedno z nich z pewnością było ochroną tej dyskoteki) próbujące zatłuc na schodach i w pobliżu lokalu kogo popadnie! Nie byliśmy wstanie pomóc Rysiowi-baliśmy się o siebie... ;/ JAK NAJDALEJ OD TAKICH MIEJSC :!:
Avatar użytkownika
qBa
Rozgrzewa się
 
Posty: 18
Dołączył(a): czwartek, 26 paź 2006, 20:02
Lokalizacja: atsejs
Gadu-Gadu: 0

Re: pobicia w mosquito

Postprzez Deja Vu » środa, 18 cze 2008, 11:12

Co to znaczy boję się zgłosić na policję? To po cholere wywalasz żale na forum. Zamknij się w domu i ssij palca. Dzięki takiej postawie jak Twoja może niedługo będzie strach wyjść na ulice. Pampersa i do piaskownicy.
Avatar użytkownika
Deja Vu
Weteran
 
Posty: 515
Dołączył(a): piątek, 16 mar 2007, 08:32
Gadu-Gadu: 0
Skype:

Re: pobicia w mosquito

Postprzez Tisaja » środa, 18 cze 2008, 13:50

Avatar użytkownika
Tisaja
Gwiazdor
 
Posty: 1686
Dołączył(a): wtorek, 31 maja 2005, 16:51
Lokalizacja: Wyszłam z morza
Gadu-Gadu: 6759706

Re: pobicia w mosquito

Postprzez jAc_EnTy » czwartek, 19 cze 2008, 12:55

Witam!
bywałem w tym klubie niejednokrotnie, ciągle od czasu do czasu tam przychodze, i ani razu nie spotkałem się z takim incydentem. I nie widziałem, żeby ochrona kogokolwiek tam biła, jedynie byłem świadkiem zaczepek prze klubem, ale interwencja ochrony była szybka i nie groźna. No ale cóż zdarza się, jak dla mnie spisują sie dobrze i są sympatyczni dla normalnie bawiących się ludzi.
Rysiu pozdrawiam i życze szybkiego powrotu do zdrowia ;)
Avatar użytkownika
jAc_EnTy
Twardziel
 
Posty: 113
Dołączył(a): poniedziałek, 15 wrz 2003, 21:41
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: pobicia w mosquito

Postprzez rysio » czwartek, 19 cze 2008, 14:19

zdrowie w porządku - widać doświadczenie nauczyło jak uniknąć kłopotów z obdukcją. mam tylko nadzieję, że nie próbujesz insynuować, że nie bawiłem się "normalnie"!
rysio
Terminator
 
Posty: 726
Dołączył(a): niedziela, 2 paź 2005, 15:47

Re: pobicia w mosquito

Postprzez jAc_EnTy » czwartek, 19 cze 2008, 22:32

Rysiu, nic nie insynuuje, tylko jestem zdziwiony tym co piszesz. to dobrze ze zdrowko dopisuje, mam nadzieje ze wiecej Cie cos takiego nie spotka ;)
Avatar użytkownika
jAc_EnTy
Twardziel
 
Posty: 113
Dołączył(a): poniedziałek, 15 wrz 2003, 21:41
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: pobicia w mosquito

Postprzez cwancyk » wtorek, 15 wrz 2009, 12:37

post usunięty na prośbę autora
j0shu4
Avatar użytkownika
cwancyk
Bywalec
 
Posty: 38
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 21:47
Lokalizacja: Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 0

Re: pobicia w mosquito

Postprzez Martius » wtorek, 15 wrz 2009, 18:05

Ja potwierdzę co mówi Rysio i cwancyk osobiście widziałem ze znajomymi jak ochroniarz okłada faceta wyrzucając go na schody , po czym ochroniarz się cofa po szklankę i miotą nią o schody - wtedy znajomi wykonali w tył zwrot - Ale to była jedyna sytuacja jaką widziałem "raz byłem " ale nasłuchałem się od znajomych oj nasłuchałem. I nawet jeżeli była to interwencja wymuszona takich rzeczy się nie robi , szczególnie w wejściu .
Aby nie było wątpliwości niebyło to okładanie w stylu "spadaj młody i bum na schody " tylko pysk pysk pysk brzuch kop a facet stacza się po stopniach ...

Ale co tam panowie i panie Kołobrzeg to pikuś w Mielnie to dopiero można dostać :D
Avatar użytkownika
Martius
Mieszka tu
 
Posty: 881
Dołączył(a): środa, 1 lut 2006, 22:27
Lokalizacja: +o1
Gadu-Gadu: 3816630

Re: pobicia w mosquito

Postprzez astic » niedziela, 22 lis 2009, 20:49

Ostatnio rzadziej bywam, jednak kiedyś bywałem dość częstym gościem tego lokalu i muszę zgodzić się co do zarzutów z chamską ochroną i bijatykami. Jest jedno małe ale o ile chamstwo to kwestia kultury wyniesionej z domu ( a raczej jej braku ) to same bijatyki nie biorą się z kosmosu. Mnie jakoś nikt nigdy nie pobił tam. Nie dla tego że wyglądam groźnie czy też nie daj Boże jestem groźny, nie chodzę z gangiem ochroniarzy nie znam również obsługi i bramkarzy, po prostu nie prowokuję tego typu sytuacji i radze to innym. W undergroundzie też zdarzają się bijatyki, niestety nie ma lokali których by to nie dotyczyło :idea:
Avatar użytkownika
astic
Mistrz klawiatury
 
Posty: 330
Dołączył(a): niedziela, 30 sty 2005, 12:50
Lokalizacja: Kołobrzeg
Gadu-Gadu: 1821978

Re: pobicia w mosquito

Postprzez rysio » poniedziałek, 23 lis 2009, 23:58

są..
rysio
Terminator
 
Posty: 726
Dołączył(a): niedziela, 2 paź 2005, 15:47

Następna strona

Powrót do :: miasto kołobrzeg

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości

cron