Strona 1 z 2
hałas w uzdrowisku

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 07:53
przez mimoza
zbieram opinie nt. hałasu w uzdrowisku. jak uważacie - czy można tam napierdzielać na wszystkim co wydaje dźwięki do 12 w nocy? czy to co tam dudni i łupie to jest muzyka? czy dyskoteka na plaży - kolo pomnika ma jakiś sens? czy wam się to podoba? stawiam tezę, że nikt nad tym nie panuje i chamówa króluje w kurorcie - jak uważacie siostry i bracia kościoła forum tkk?, tylko proszę gadajmy o sprawie i uprzejmie proszę bez osobistych docinków, z góry zaznaczam, ze temat nie ma kontekstu dopieprzającego ani innego - porostu chodzi o hałas w tzw. strefie....
równocześnie wszystkich serdecznie pozdrawiam z okazji kolejnego słonecznego pięknego dnia...

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 08:34
przez r00t
...wszystko ma sens, i jak ktoś chce ciszy to niech jedzie do Ciechocinka. Wakacje to wakacje i można na ten czas dać sobie na luz z tym uzdrawianiem... Uzdrowisko nie uzdrawia tego miasta latem, ludzie tutaj żyją z sezonu który i tak jest krótki...

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 08:35
przez Deja Vu
Super sprawa. Jedyna dyskoteka w KoLobrzegu. Playa disco - tak trzymać. Lać pod ściankami Larsena - rano jest zaje...isty klimat na plaży. Piwo po 7 zł, puszki, butelki i prezerwatywy - bajka.

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 10:26
przez qrczak
mimoza to nie hałas, to życie się toczy, życie sezonowe.

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 11:39
przez r00t

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 12:05
przez mimoza

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 12:13
przez r00t

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 12:21
przez barmaid

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 13:48
przez mimoza

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 13:50
przez mimoza

Napisane:
środa, 18 lip 2007, 13:59
przez astic