Strona 1 z 2

Dramat w Stramnicy

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 19:59
przez kacper
Połtoraroczny Dominik zginął na miejscu. Jego babcia, 62 - letnia Teodora F. , walczy o życie.

Dziś po godz. 18, staranował ich ścigany przez policję i Straż Graniczną 23 - letni Piotr H. z Rogoźna. Mężczyzna był pijany.

Do makabrycznego wypadku doszło w podkołobrzeskiej Stramnicy. Gdy funkcjonariusze zatrzymywali volkswagena do rutynowej kontroli, kierowca nie zatrzymał się. Policjanci i strażnicy ruszyli w pościg. Rozpędzony volkswagen tuż za Kołobrzegiem wjechał do pobliskiej wioski. Gnając przez kolejne miejscowości wjechał do maleńkiej Stramnicy.

- Ciocia wyszła z małym na spacer. Ot tak, jak to babcia która bawi wnuczka - powiedziała wstrząśnięta Grażyna Cwyl. - Wjechał prosto w nich. Do wypadku doszło na oczach grupy nastolatków, idących do miejscowej świetlicy.

- Usłyszałam straszny ryk jakby syreny - 14 - letnia Dagmara Stępień nie mogła powstrzymać łez. - Za tym czarnym samochodem pędziła Straż Graniczna. Chyba w końcu koło wjechał mu w jakąś dziurę, bo samochód odskoczył i uderzył w płot. Akurat w tym miejscu szła pani Teodora. Potem kiedy ten kierowca wychodził z samochodu, to wszyscy widzieli że się prawie zataczał

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 20:36
przez j0shu4
nie bede zbyt oryginalny i odkrywczy
kara smierci dla [beeeeeeep] i nawet nie czekalbym na wyrok sadu gdyby to bylo moje dziecko
pojdzie siedziec na 10 lat i co z tego , mam nadzieje ze w drodze do aresztu ktos mu zafunduje zderzenie czolowe z tirem solo

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 20:42
przez kacper
Szkoda tylko że policja i straż graniczna była zaraz za nim . Ludzie sami chcieli wymierzyć sprawiedliwość i tak byłoby najlepiej. Teraz będzie wylegiwał sie w pierdlu za stawkę wyżewieniową wiekszą niż pacjenci szpitala i jeszcze będzie miał cele miłości do dyspozycji . Nóz sam otwiera się w kieszeni . I idąc tokiem myslenia z filmu PSY 2 - WYRWAĆ CHWASTA.

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 20:57
przez Flo
najpierw zobaczylem jak SG chce zatrzymac samochod ale zaczal uciekac, wiec pogonili za nim. Potem zobaczylem 2 karetki, wiec sie przestraszylem bo moj brat tego dnia ma sluzbe w SG. Wiec w samochod i sru obadac.

Kara smierci dla niego

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 20:59
przez mimoza

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 21:01
przez McCool

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 21:13
przez Flo

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 21:13
przez kacper

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 21:17
przez Flo

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 21:25
przez kacper

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 21:28
przez Flo

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 21:35
przez BLAaa

PostNapisane: piątek, 8 cze 2007, 22:04
przez Didi

PostNapisane: sobota, 9 cze 2007, 00:29
przez sara