Wzięli się panowie za remont tamtej ulicy. Fajnie. Wymienili odpływy, studzienki, chodniki i nawet krawężniki też nowe dali. Fajnie, myślę sobie. Kolejna ulica godna standardów UE. Ale jest mały szkopuł - tamci panowie się już zmyli. Kto tamtędy się przechadza lub co gorsza przejeżdża (Niech go Pan Bóg strzeże i jego samochód, co by koła nie stracił), to wie, bo nie ciężko zauważyć, że o remoncie nawierzni zapomniano. Dziury, trochę żwirku i piasku, a wszystko ładnie uklepane, co by droga równą miała się wydawać... Wie ktoś, czy tamtejsi panowie za położenie asfaltu też się wezmą?
Remontują remontują i końca nie widać.. końca nie widać.. nie widać.. nie widać..