moze pomysł z ograniczaniem nie jest zły.problem polega na tym ze co rusz jak czytam ktos mimochodem na takie tematy wchodzi i zaczyna sie personalna jazda.
moze wiec najlepiej walic wprost?niby nikt nie wie o co chodzi a jasne to jak słoneczko,prawda?
ale jesli taki jest pogląd ogólny i nie dowiem sie nic na ten tamat to cofam pytanko
Napisane: środa, 14 mar 2007, 14:40
przez mimoza
ja tam lubie wszystkich forumowiczów - a z tymi co mi dokuczaja to nie gadam - czarek jest ok.