Strona 1 z 3

Kto chce wyłudzić od miasta kolejne pieniadze?

PostNapisane: wtorek, 2 sty 2007, 11:51
przez sonia

PostNapisane: wtorek, 2 sty 2007, 17:48
przez BLAaa
Nazwałem to po imieniu - lans konkretnej osoby.
Nie mam nic przeciwko tej osobie, ale zgadzam się z T. Tamborskim, co do biznesplanu schroniska. Ponadto jest to typowa działalnośc gospodarcza i powinna być poddana regulacji rynkowej.
A co będzie dalej ze schroniskiem? Może przetarg?

PostNapisane: wtorek, 2 sty 2007, 17:52
przez McCool
Wg. mnie ta cała sprawa wokół schroniska jest zupełnie absurdalna, jak wywnioskowałem po ostatniej sesji Rady Miejskiej. Ta pani przedstawicielka TOZ, wydawała się bardzo przekonująca w tym co mówiła. Myślę, że wszystkie wątpliwości i niewiadome w sprawie schroniska należy kierować do byłego pana prezydenta Bieńkowskiego, który bądź co bądź wytrzasnął ową panią Szczepankiewicz, której jedynym atutem była wyssana z palca aprobata TOZ i teraz razem z panią Maj starają się bronić jej stanowiska. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że nie pani przedstawicielka Towarzystwa Ochrony nad Zwierzętami posiada zdecydowanie większe doświadczenie, a mimo to, została zignorowana przez prezydenta Bieńkowskiego tylko dlatego, że nie była jego popleczniczką.. W tej sytuacji chyba najtrafniejsze są słowa prezydenta Gromka, że "trzeba będzie zrobić konkurs na schronisko" :)

PostNapisane: wtorek, 2 sty 2007, 22:28
przez dziewuszka

PostNapisane: wtorek, 2 sty 2007, 22:30
przez McCool

PostNapisane: środa, 3 sty 2007, 10:46
przez sonia

PostNapisane: środa, 3 sty 2007, 11:00
przez sonia

PostNapisane: środa, 3 sty 2007, 11:31
przez Miki

PostNapisane: środa, 3 sty 2007, 13:16
przez McCool

PostNapisane: środa, 3 sty 2007, 17:03
przez Messenger

PostNapisane: środa, 3 sty 2007, 17:51
przez Janko Walski
Kto zafundował Kołobrzegowi prywatne schronisko za publiczne pieniądze. Dotarło do mnie ciekawe nagranie, obejrzałam sesję Rady , wyciągnęłam wnioski:
- czy radni Rady Miejskiej mieli wpływ na zmianę funkcjonowania schroniska i na zmianę formy jego finansowania?
- najpierw podpisano umowę z osobą rzekomo kompetentną, która w swoim biznesplanie deklaruje zysk 34 tys zł a następnie już po dwu miesiącach prowadzenia działalnosci brakuje środków na jej prawidłowe prowadzenie. Vice- prezydent stwierdza, że dodatkowe 20 tyś zł wynikające z planowanego budżetu zasili dodatkowo konto mimo już istniejącej umowy. Co tu jest grane :?:

Radna "protektorka" J.Maj "kwili" o dodatkowe środki na godną pensję dla miłosniczki zwierząt. Skarbnik miasta ujawnia kwotę rzędu 500 tys zł wydaną na schronisko.

Simpli twierdzi, ze na schronisko zawsze było mało środków. Wszyscy wiemy jak wyglądało na Żurawia i jak funkcjonowało na VI Dywizji ( reportaż tkk). Jak to się ma do powyższej informacji? Bądź co bądź skarbnika miasta :?:

Chyba mieszkańcy miasta najlepiej pomagają zwierzętom podczas "wpadek" administratorów.

Co robią organy kontrolujące przepływ środków finansowych i stan opieki nad zwierzetami.
To jest zadanie dla obecnych radnych.

Dlaczego tajemnicą jest kwota dotacji ze strony Gminy Kołobrzeg :?:

Jeżeli Gmina nie była zainteresowana pomocą zwierzetom, którymi opiekowała się pani Szczepankiewicz i Banas to czemu dotowała schronisko miejskie kiedy zarzadzał nim kolejny kierownik.

Czy jest związek między nominacją tego kierownika a osobą Lekarza Powiatowego Weterynarii, który jest jednoczesnie przewodniczącym Rady Gminy?